Confession


Witajcie moi drodzy po kolejnej, długiej przerwie. 
Na wstępie pragnę powitać nowych czytelników, którzy przybyli tutaj od ostatniej publikacji. Baekhyunoo, ѕєиѕιтινє αиgєℓ † i zozoleeq .. Bardzo dziękuję, że jest Was więcej, pomimo mojego okropnego zachowania. Mam nadzieję, że zagościcie tutaj na dłużej.
Tymczasem wydaję mi się, że czas przejść do sedna sprawy. Przedstawię tę moją spowiedź w podpunktach, aby łatwiej Wam się czytało. 

1. NIE ZAWIESZAM BLOGA - Prawda jest taka, że myślałam o tym przez bardzo długi czas. Oczywiście nie chodziło tutaj o brak weny (chociaż wtedy także jej nie było). Bardziej zaczęłam mieć wątpliwości, czy to do czegokolwiek zmierza. Odejście Krisa - pozbierałam się, potem odejście Luhana. Bolesne dla całego fandomu, o czym doskonale wiem. Przez te wydarzenia moje zamiłowanie do chłopaków nieco spadło, jednak ostatecznie stwierdziłam, że skoro historie z ich udziałem siedzą mi w głowie, dlaczego miałabym tego nie kontynuować? 
2. Częstotliwość publikacji - To jest chyba temat, który zawsze zostaje poruszany przy moich spowiedziach. Nie potrafię być systematyczna, o czym osoby, które znają mnie już jakiś czas, doskonale wiedzą. Rozumiem, że jest to strasznie denerwujące (sama wiem, jak strasznie chcę ukatrupić autora, który trzyma mnie w niepewności i nie publikuje kolejnych rozdziałów). Niestety, nic nie mogę poradzić na taki swój zwyczaj spóźniania się ze wszystkim. 
3. Oneshot czy partówki? - Pytanie całkowicie pozbawione sensu. Wiem, że mogłabym tworzyć to i to, jednak prawda jest taka, że przy oneshotach jest pewność, że je doprowadzę do końca. Opowiadania wieloczęściowe zazwyczaj bardzo długo czekają na swoją kontynuację (tak jak w przypadku 7 summer days czekającego na moją uwagę już od czerwca). Dlatego chciałabym się Was zapytać, co z tym fantem zrobić. Jesteście skłonni cierpliwie czekać na kontynuację? 
4. 7 summer days - Skoro już o tym napomknęłam, przyznam się szczerze, że ostatnio przypomniałam sobie o tym opowiadaniu. Wciąż w głowie mam cały jego przebieg, jednak zaczęłam się zastanawiać, czy kontynuowanie wakacyjnego opowiadania, podczas gdy zbliża się okres zimowy, ma sens? Chcecie teraz kontynuacji, czy może zostawić to na później? 
5. NICK/ kontakt - Ostatnio dostałam bardzo fajną wiadomość na facebooku, która przypomniała mi czasy, gdy pisałam praktycznie z każdym czytelnikiem i autorem blogów, które czytałam. Zatęskniło mi się za tym. Dlatego stwierdziłam, że wrócę do swojego starego, przedpotopowego nicku i od dzisiaj znowu jestem Meaghan. I druga sprawa - mam nadzieję, że będę miała okazję z Wami wszystkimi porozmawiać!

Cóż, wydaję mi się, że to wszystko. O planach w związku z opowiadaniami pisać na razie nie będę. Większość pozostało bez zmian, a nawet pojawiły się nowe pomysły. Dodatkowo - jeśli macie jakieś propozycje, piszcie śmiało. Nigdy na zamówienie nie pisałam, ale spróbować mogę. 
Więc... Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz